Moi Drodzy... długo mnie nie było, ale to wszystko spowodowane jest tym, iż ostatnio ciągle jestem w biegu. A to praca, a to wyjazd, a to piękna pogoda no i szkoda siedzieć w domu. No ale cóż... czas powrócić z wakacyjnych przyjemnośći i coś o tym powiedzieć- pokazać. Tydzień w Paryżu uznaje za udany! Dziękuje najmocniej Sławkowi i Wiśni za zaproszenie. Francuskie kolacje Sławka przechodzą do historii. No ale nie będe się rozpisywał, a dzisiaj chciałem troche pokazać! Otóż jak zwykle nie mogłem sie opanować i jest tematycznie kulinarnie. Pozdrawiam. M.