Od kilku dni na ryneczku obok już pojawiły się truskawki. Co prawda nie jest to ten smak z lata ale... Więc chodził za mną biszkopt z truskawkami, bitą śmietaną i galaretką, jaki jadłem u Eweliny w zeszłym roku. Pychota. Oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie zmodyfikował lekko przepisu. Biszkopt robię z przepisu cioci Wandzi.
Biszkopt:
- 5 jajek
- 3/4 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki octu
Oczywiście najpierw białka oddzielamy od żółtek. Białka ubijamy na sztywną piane, możemy dodać odrobinę soli lub sody. Pod koniec ubijania dodajemy cukier. Następnie po kolei dodajemy po jednym żółtku i miksujemy. Kolejnym krokiem jest dodanie mąki. Mąki wcześniej należy połączyć. Najlepiej będzie gdy mąkę przesiejemy przez sito. Po dodaniu mąki delikatnie mieszamy ciasto. Dodajemy 2 łyżki octu. Tak przygotowaną masę wylewamy na blachę. Ja zrobiłem to w blasze prostokątnej. Oczywiście wcześniej wysmarowujemy blach tłuszczem i wysypujemy bułką tartą. Biszkopt wkładamy już do wygrzanego piekarnika do 170-180 stopni Celsjusza. Pieczemy około 30-40 min. Ja lubię gdy biszkopt jest lekko wilgotny. Ważne jest by w czasie pieczenia biszkoptu nie otwierać piekarnika i pozamykać okna. Biszkopt nie lubi przewiewu. Po wystygnięciu biszkoptu odkrawamy go od ścianek. Biszkopt jest bardzo ładnie wyrośnięty, więc możemy podzielić go na dwie części. Ja zostawiłem w jednej części. Teraz należy biszkopt sponczować. Przygotowujemy mocną herbatę, dodajemy odrobinę spirytusu i olejek mandarynkowy. Ponczujemy biszkopt.
W czasie kiedy nasz biszkopt stygnie przygotowujemy galaretki oraz bitą śmietanę. Tutaj już korzystam z przepisu Eweliny. Potrzebne nam są 4 galaretki truskawkowe oraz około 900 ml śmietany 30% słodkiej.
Pierwsze dwie galaretki rozpuszczamy w 1,5 szklanki gorącej wody. Kolejne dwie rozpuszczamy w 3,5 szklankach gorącej wody. Pierwsze galaretki po wystygnięciu będziemy dodawać do ubitej śmietany. Wcześniej już przygotowałem truskawki. W kuchni pachnie niesamowicie. Ubijam 900 ml śmietany, dodaje łyżeczkę mąki ziemniaczanej i już chłodną pierwszą partie galaretek. Szybko miksuje. Nie dodaje cukru do śmietany, ponieważ jest już go wystarczająco w galaretce i reszcie ciasta. Przygotowaną masę wylewam na wcześniej sponczowany biszkopt. Na bitą śmietanę układam truskawki i zalewam delikatnie drugą partią galaretek. Chowamy do lodówki na 2 godziny, oczywiście jeśli wytrzymamy :P Ja już po godzinie musiałem spróbować. Polecam
Wiosenne, owocowe... wygląda przesmacznie:)
OdpowiedzUsuń