środa, 27 marca 2013

Zakwas na Żur Staropolski

Moi drodzy... święta tuż tuż, a w mojej kuchni już zaczyna pachnieć. Po raz pierwszy robię zakwas na żur staropolski. Już ostatni moment aby przygotować zaczyn na tą pyszną zupę.
Czy ktoś się zastanawiał skąd pochodzi taka dziwna nazwa? Otóż Żur pochodzi od niemieckiego wyrazu "sur" co dziś oznacza kwaśny lub skisły. W Czechach zupa ta nosi nazwę kyselo. Oczywiście prócz Polski, jest znana również u Słowian północnych.
Żur można zabielać mlekiem i śmietaną - postnie lub w połączeniu z bulionem gotowanym na kościach i jarzynach, z dodatkiem grzybów suszonych, kiełbasą i wędzonym boczkiem.
Każdy region przyrządza ją inaczej.

Ja w tydzień przed Wielkanocą postanowiłem zrobić własny zakwas na mące żytniej.
Co nam jest potrzebne?
Otóż:
- 2 szklanki mąki żytniej razowej typu 2000
- 1,2 litra przegotowanej letniej wody
- 4 ząbki czosnku
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 10 ziaren pieprzy czarnego
- 3 liście laurowe
- garść majeranku
- kromka razowego chleba
- gaza

Słój na żur najpierw wyparzyłem wrzącą wodą. Do słoja wlewamy ostudzoną przegotowaną wodę i dodajemy wszystkie składniki. Kromkę chleba kruszymy, a czosnek miażdżymy nożem. Całość przykrywamy gazą i mieszamy codziennie. Zakwas jest gotowy mniej więcej po 4-5 dniach. Do mojego przepisu dodałem nieco więcej przypraw niż dodaje się zwykle, aby żur był aromatyczny. Już pachnie pięknie. Po świętach zdjęcia Żuru Staropolskiego.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz